Czyli notka odautorska.
Najprawdopodobniej nosisz się z
zamiarem rozpoczęcia lektury opowiadania "Spojrzenie arystokraty", więc
muszę Cię ostrzec.
Proszę,
nie spodziewaj się po nim cudów. Jest na pewno o wiele gorszej jakości niż pozostałe, zamieszczone na blogu opowiadania. "Spojrzenie
arystokraty" jest to pierwsza historia, jaką napisałam w życiu.
Oczywiście, przed opublikowaniem jej tutaj, przejrzałam ją i poprawiłam co się
da, ale na nakreślonym przez trzynasto/ czternastolatkę szkielecie, nie da się
stworzyć wybitnej historii. Jak wszystko w życiu, pisanie wymaga czasu i pracy,
a wtedy byłam w tej materii bardzo początkująca. Nie znaczy to, że nie jestem
dumna z tej historii. W końcu to moje pierwsze "dziecko". (No dobra, TROCHĘ się go wstydzę.) Dlatego
postanowiłam ją opublikować tutaj, bo blog na którym ją pisałam nie istnieje od
dawna. Po co wyrzucać do śmieci miesiące mojej pracy, skoro może komuś spodoba
się taka koncepcja miłości Hermiony i Draco?
Oczywiście nigdy nie jestem
przeciwna konstruktywnej krytyce, ale proszę Cię, żebyś dała (dał?:)) mi fory przy
tym opowiadaniu. Nie jestem w posiadaniu zmieniacza czasu Hermiony i nawet
gdybym chciała - nie wrócę do przeszłości i nie powiem czternastoletniej sobie,
że mogłam zrobić coś lepiej. ( Ale bardzo bym chciała! :D )
To
tyle, już nie marudzę.
Teraz
pozwalam czytać. :D
Całusy!
Ładnie piszesz, ale krótko... Szkoda, że nie rozwijasz bardziej wątków, ale warto bylo tu zajrzeć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń